Kim jestem?

Od zawsze zastawiałam się nad tym pytaniem: kim jestem? Czy jest sens mówić o kimś, kto szuka uwagi w internecie? Spisuję swoje słowa na kartkach papieru, które potem palę. Nie jestem nikim wyjątkowym. Jestem zwykłą osobą - w dzisiejszych czasach to dziwne, być kimś "zwykłym". Interpretacja zależy od punktu siedzenia. Wolę być kimś zwykłym, doceniającym innych, z marzeniami nie do spełnienia i problemami które nauczą mnie żyć, niż żyć w wyidealizowanym świecie, jaki dzisiaj się kreuje. Pragnę rozwijać pasję, które od dawna były uśpione w mojej podświadomości z powodu złych ludzi, którzy zajmowali mi za dużo czasu. Mam też imię, które kojarzy mi się tylko i wyłącznie źle - nienawidzę go. Są jednak rzeczy które uwielbiam.

Minęło sporo lat. A dziś walczę o to, by zostać położną.


edit. 01.06.2015

3 komentarze:

  1. O jak ładnie napisane! ;D A Kisiel to zło wcielone jeśli o to marzenie chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, miałam zupełnie podobne odczucia po koncercie comy. Przez cały ten spektakl tak łatwo bylo wierzyć, że wszytsko jest możliwe. Rogucki ma taką charyzmę. Coma ma taką moc. Oj uwielbiam straszliwie również. <3

    OdpowiedzUsuń