Wyjaśnienie.


Z przykrością muszę stwierdzić, że przez pewien czas nie będę mogła pisać na blogu. Nawet nie wiecie, jak bardzo jest mi z tego powodu źle, ponieważ chciałam dokończyć te historię, mam na nią spory plan. Postaram się to zrobić, ale w tej chwili w moim życiu pojawił się problem, którego nie potrafię rozwiązać w ciągu jednego dnia. Załamałam się i ciężko jest mi się wydostać z pułapki. 
Dodatkowo mam problem ze sprzętem - klawiatura w moim laptopie odmawia totalnie posłuszeństwa, a z innego laptopa w domu nie mogę korzystać. Postaram się pisać codziennie, małymi zlepkami, ponieważ to co mogłam kiedyś napisać w godzinę w tej chwili zajmuje mi dobre 3h. Samo napisanie tego tekstu z poprawianiem błędów zajmuje mi sporo czasu.
Bardzo przepraszam wszystkich czytelników i cieszę się niesamowicie widząc, że liczba ich wzrasta - nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak wiele to dla mnie znaczy, dlatego będę walczyć, aby dla was skończyć te historię.
Płaczę, pisząc te wiadomość. Dlaczego? Ponieważ tutaj czuję, że coś umiem, w małym stopniu, ale jednak.. że ktoś czyta te wypociny i sądzi, że są dobre. Nigdy nie byłam w niczym dobra, szczerze powiedziawszy, zawsze byłam niezdarą. Zdarzały się chwile szczęścia. W tej chwili jest gorzej niż kiedykolwiek, a zdarzyło się coś, co dało mi nadzieję, że będzie lepiej.
Przepraszam jeszcze raz i mam nadzieję, że mimo wszystko wybaczycie mi te zaległości..

Anita.

6 komentarzy:

  1. Ja ci wybaczam, ale... nie ma żadnego ale! nie mam ci czego wybaczać. nic przecież nie zrobiłaś. każdy ma swoje powody do nienapisania lub wstawienia notki. bardzo mi przykro, że jest ci smutno... Ja będę wiernie czekała na kolejną notkę która będzie jak każde przecudna!! Ja też nie jestem w niczym dobra , ale staram się pisać własne blogi z , których nie mam zamiaru zrezygnować bo to jest mój własny świat... życzę ci udanych wakacji, dużo weny, szczęścia i czego sobie jeszcze życzysz Anitko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczoraj załamana nie byłaś moja droga, więc albo o czymś nie wiem, albo nam tu wciskasz xD
    No ale niech Ci będzie... powiedzmy, że wybaczam xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że życie osobiste zmusiło Cię do zrobienia przerwy, ponieważ Perełka przybyła i w spokoju nadrobiła wszystkie rozdziały co do tej pory pojawiły się na tym blogu. Nie ukrywając, jestem ciekawa dalszych losów Naruto i Hinaty. Wszystko co związane z NaruHina jest cudowne! Długość rozdziałów również mi bardzo odpowiada. Krótko a często. Muszę tą zasadę wprowadzić również u siebie. W każdym razie, czekam na Twój wielki powrót! Wtedy coś więcej się wypowiem. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdział już się piszę :) sprzęt naprawiłam, w życiu też jest lepiej, więc tylko czekam na wolną chwilę, aby dokończyć IV :)

      Usuń
  4. szkoda ;( ale bd czekać z przyjemnością;)Jak na razie jest *.*
    Nowa notka ;)

    OdpowiedzUsuń